Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walking Dead All Out War. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Walking Dead All Out War. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 listopada 2017

The Walking Dead All Out War - Solo AAR nr.1

Witam serdecznie

Jako, że cały czas siedzę nad figurkami do Żywych Trupów i maluję je sobie powoli, dzisiaj postanowiłem zagrać sobie solowy scenariusz z moją postacią w roli głównej. Już wczoraj ustawiłem sobie cały stolik, a dzisiaj została rozegrana szybka gra. Postanowiłem, że wrzucę Mike'a Banninga na sam początek wybuchu epidemii, kiedy to żywe trupy postanowiły przejąć władanie na ziemi.

Pole do gry ułożyłem z 12 kafli miejskich, które prezentowałem kilka postów wcześniej, a przedstawiały one prosty odcinek drogi pozastawiany betonowymi zaporami. Po jednej stronie drogi stał niewielki garaż, po drugiej mała stacja benzynowa i pozostałości po budowie, kontener i kosz na śmieci. Do tego dwa samochody i jedenaście zombiaków. Z racji tego, że scenariusz rozgrywał się w mieście postanowiłem postawić jednego zombie na każdym kafelku oprócz kafla gdzie stał Banning. Bohatera nie wyposażyłem w żadną broń ani ekwipunek, miał do dyspozycji tylko siłę swoich mięśni i umiejętności. Do przeszukania były tylko cztery miejsca: dwa samochody, szafka w garażu i kontener na śmieci. Myślałem, że gra będzie łatwa i przyjemna, lecz niestety srogo się zdziwiłem... Ale do rzeczy:



Banning pojawił się na jednej z dróg w miasteczku. Chcąc się wydostać z morderczej pułapki musiał przedostać się na drugi koniec. Po drodze postanowił przeszukać pobliskie auta i budynki aby znaleźć jakąś użyteczną broń.



Skradając się nieznacznie Mike podniósł z ziemi kamień i odwrócił uwagę od stojącego trupa kobiety w zielonej sukience obok auta. Chociaż zombie zrobił kilka kroków zwabiony hałasem na niewiele się to zdało. Zombie chwile później zatrzymał się rzężąc gardłowo co tylko skupiło Banninga na tym co ma zamiar zrobić (zdarzenie Feeding Frenzy).



Bannig zdecydował! Szybkim krokiem podszedł do samochodu i tak jak podejrzewał zwabił tym samym zombie kobiety. Walka była nieunikniona. Bezbronny atakował gołymi pięściami i jak można było się spodziewać, odepchnął tylko truposza od siebie przewracając go na ziemię. Niestety chwilę później uparty trup powoli wstawał na nogi.


Banning przeszukał szybko Mustanga. Nie mógł uwierzyć swojemu szczęściu! Między przednimi siedzeniami leżał kij bejsbolowy - broń w sam raz nadająca się do rozłupywania czaszek szwędaczom! Zadowolony ze znaleziska podkradł się pod drzwi garażu aby wejść do środka czując nadciągające zagrożenie (zdarzenie Won't Stay Down). Mike już miał otworzyć drzwi garażu gdy nagle...



... nad miasteczkiem dało się słyszeć odległy grzmot (zdarzenie There's Storm Commin' - generujące kolejne dwa zdarzenia).Już samo to nadszarpnęło nerwami żołnierza. W tym samym momencie Banning dostrzegł kątem oka kolejne dwa szwędacze - ponownie kobiety i opuchniętego mężczyzny- które pojawiły się ni stąd ni zowąd w niebezpiecznej odległości (zdarzenie The Walking Dead - łącznie pojawiło się czterech szwędaczy). Oba ruszyły w kierunku mężczyzny.



Z pobliskiego placyku zaciekawiony wcześniejszą bijatyką i hałasem w kierunku żołnierza ruszył trup kolejnej kobiety (zdarzenie The Hunger).




Mężczyzna uspokoił nieco nerwy i płynnie prześlizgując się po masce samochodu pobiegł w kierunku drogi. Prawie w tym samym momencie zombie punk stojący nieopodal z dzikim rykiem odwrócił się w kierynku Banninga i pokuśtykał w jego kierunku. Walka była nieunikniona...


"Widząc" żołnierza zombie kobiety w zielonej sukience, którą Mike zaatakował jako pierwszą ruszył w jego kierunku. Podobnie postąpiły pozostałe szwędacze. Całe szczęście samochód i pobliska betonowa zapora skutecznie powstrzymały truposze przed atakiem (zdarzenie The Herd).


Chwilę później ponownie dało się słyszeć odgłos zbliżającej się burzy. Banning zdecydowanie nie chciał pozostać w centrum miasteczka, otoczony szwędaczami, kiedy burza znajdzie się tuż nad nim. Ściskając mocno kij bejsbolowy zamachnął się na punka szwędacza. Niestety nie przyzwyczajony do nowej broni odepchnął tylko nieumarłego. Korzystając z nadarzającej się okazji ruszył biegiem w kierunku kontenera na śmieci. Widział stojącego tuż obok trupa, ale postanowił działać.




Podobnie jak z punkiem i ten truposz zaciekawiony hałasem najpierw obejrzał się w kierunku mężczyzny, a później z gardłowym wrzaskiem ruszył na żołnierza. I tym razem nieco zaskoczony nagłym atakiem Banning wykonał zamach, jednak i tym razem cios nie sięgnął przegniłej głowy, a jedynie ciała i zombie przewrócił się pomiędzy dwoma kontenerami. Chwilę później potężny grzmot przewalił się nad miasteczkiem, a kiedy ucichł chwilę później do Banninga dotarł gardłowy warkot i skrzek dziesiątek zombie (zdarzenie Too Quiet).



Tego było już za wiele. Mężczyzna szybko otworzył pokrywę śmietnika i szybkim rzutem oka spojrzał do wewnątrz. Jego wzrok przykuł niewielki pakunek. Szybko chwycił ręką zawiniątko i rzucił się biegiem wzdłuż ulicy. Biegnąc zobaczył, że wewnątrz pakunku znajduje się całkiem niezła maczeta. Być może właśnie przed chwilą powalił na ziemię jej nieżyjącego już właściciela. Nie rozmyślał jednak nad tym długo i biegnąc oddalał się od ulicy.


Tak oto zakończyłem w niecałych 6 (słownie sześciu) rundach swoją pierwszą solową rozgrywkę. Mechanika gry bardzo karci graczy przy solo grach już chociażby wzrostem zagrożenia na koniec każdej tury. Do tego karta zdarzenia There's Storm Comin' skutecznie pozbawiła mnie 1-2 rund gry. To jedno zdarzenie (plus dwa kolejne, które musiałem zagrać) wygenerowało mi aż 4pkt zagrożenia! Scenariusz zaliczam jako mniejsze zwycięstwo. Udało mi się znaleźć 2 z 4 zakładanych przedmiotów, i w czas, ledwo ledwo przy poziomie zagrożenia 17pkt opuściłem pole gry. Gdybym zagrał jeszcze jedno zdarzenie zapewne przegrałbym scenariusz. Z dwóch prób jedynie raz udało mi się obniżyć zagrożenie i pewnie dzięki temu zdążyłem wybiec za pole gry. Co do zdjęć to są raczej kiepskiej jakości z racji słabego oświetlenie i niezbyt dobrego aparatu niestety, ale mam nadzieję, że coś tam jednak widać :) Zapraszam do komentowania i zadawania pytań jeśli jakieś się pojawią.

Na dzisiaj to tyle
Pozdrawiam
Thomas

piątek, 3 listopada 2017

WIP - The Walking Dead & This Is Not a Test



Witam serdecznie

Dzisiaj na szybko. Dwa krótkie klipy z zombie w wersji WIP plus fotka kart do TNT jakie popełniłem z pomocą qb. Ale do rzeczy:

 
Wszystkie zombie to figurki z TWD AOW


Na drugim klipie można zobaczyć figurki z trzech różnych zestawów/gier. Psy to Zombie Dogs z Zombicide podobnie jak figurka Fatty'ego. Zombie lekarz, pacjent i pielęgniarka to figurki Wargames Factory/Warlord Games z Project Z, natomiast figurka Michonne to model Studio Miniatures.

Co do kart to są to karty misji do TNT. Zakupiłem na tegorocznym Pyrkonie karty misji do gry Afterglow z zamysłem wykorzystania ich w TNT właśnie, ale jako, że zasady są zupełnie różne trzeba było chwile posiedzieć przy tekście każdej z nich. Z pomocą qb wybraliśmy obrazki z netu i przedyskutowaliśmy treść każdej karty. Co z tego powstało widać na fotce poniżej:


Pozostawiliśmy w większości te same nazwy i sens działania karty dostosowując treść do mechaniki TNT. Tył karty zawiera oficjalne logo do zasad domowych dostępne na stronie producenta. W skrócie działanie kart będzie polegało na dobraniu trzech z nich przed grą i odrzuceniu jednej z nich. Gracz będzie miał do wypełnienia zadanie przedstawione na karcie, za które dostanie odpowiednią ilość punktów zwycięstwa. Cześć zadań jest łatwa kilka z nich dość trudne do wypełnienia. Punktacja waha się od jednego do trzech. Teraz tylko trzeba przetestować działanie kart misji w grze. Mam nadzieję, że sprawdzą się w rozgrywkach tym bardziej, że kolejni gracze dołączają do grona fanów This Is Not a Test. Z oczywistych względów nie zamierzam raczej udostępniać kart szerszej publiczności.

Na dzisiaj to tyle
Pozdrawiam
Thomas

poniedziałek, 18 września 2017

The Walking Dead All Out War - szwędacze cz.2 i 7Days Challange

Witam serdecznie

Dzisiaj mija tydzień od rozpoczęcia mojego 7 Days Challange i z radością mogę oznajmić "PANIE PREZESIE, MELDUJE WYKONANIE ZADANIA!" ;) Udało mi się wykonać 7 dniowy plan nawet z nawiązką ponieważ pomalowałem 9 figurek; 8 szwędaczy i 1 survivora.
Zombie policjanci to figurki firmy Studio Miniatures, pozostałe zombie to figurki z TWD AOW natomiast survivor to figurka z gry Zombicide. Figurki nie mają skończonych podstawek ponieważ zawsze robię podstawki na kilkunastu figurkach jednocześnie i czekam aż zbierze mi się ich więcej. Poniżej kilka standardowych fotek...




... i klip ze wszystkimi figurkami:



Mam w planach zbudowanie posterunku policji tak więc zombie policjanci będą jak znalazł do zamieszkania w opuszczonym budynku. Policjant będzie jedynym ocalałym i będzie grywalna postacią.
Oprócz tego maluję pomału znaczniki przedmiotów do TWD, a w kolejce jest 4 zombie żołnierzy
również Studia Miniatures. Do pomalowania czekają też Lawmen z Great Escape Games do naszego małego blogowego projektu Dzikiego Zachodu. Pomalowanych mam już szeryfa i zastępcę. Figurki dedykowane do zasad Dead Mans Hand idealnie nadają się do naszego planowanego Legends of the Old West (oraz innych systemów oczywiście też).

poniedziałek, 11 września 2017

The Walking Dead All Out War - szwędacze

Witam serdecznie

Dzisiaj na szybko coś dla oka. W ramach testowania przed wami trzy krótkie filmiki z prezentacja moich szwędaczy do TWD, które mam na chwilę obecną pomalowane i które są w fazie WIP (nieskończone podstawki). Testuję ekspozytor i jak nagrywać, wrzucać i edytować filmiki takie jak te poniżej więc bądźcie łaskawi z komentarzami ;) Nie mam żadnego profesjonalnego programu do edycji filmów, a korzystam tylko z "dobrodziejstw" YouTube więc wygląda to jak wygląda. Już widzę, że klipy trochę krzywe i kręcone zbyt blisko ponieważ widać aż za bardzo malowanie. Tak czy inaczej zapraszam do oglądania i komentowania:






Oprócz tego z racji, że mam krótki urlop postanowiłem wypróbować skrócony maraton malowania figurek. Wiem, że niektórzy bawili się na zasadzie "30 figurek w 30 dni" natomiast ja nakładam na siebie od dzisiaj 7 Days Challange, czyli 7 figurek w 7 dni. W planach mam dalsze paćkanie zombiaków więc zobaczymy jak wyjdzie.



Na dzisiaj to tyle
Pozdrawiam
Thomas

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

The Walking Dead All Out War - recenzja

Witam serdecznie

Jak słusznie zauważył czaki, na naszym blogu do tej pory nie ukazała się choćby nawet krótka recenzja gry firmy Mantic pt The Walking Dead All Out War. Do tej pory wrzuciliśmy troszkę materiałów związanych z grą i kilka raportów (kilka czeka na prezentację), ale żadnego streszczenia zasad czy zapoznania z grą. Naprawie teraz ten błąd ponieważ w kolejnych postach w przyszłości chciałbym prezentować krótkie streszczenie poszczególnych postaci z ich opisem i możliwym wykorzystaniem w grach. Mam nadzieję, że temat wypali i zachęci kogoś do zapoznania się z grą. A więc do dzieła.

TWD AOW osadzona jest w komiksowym uniwersum świata The Walking Dead u nas znanego jako
Żywe Trupy. Z tego też powodu już na początku zaznaczę, że na chwilę obecną i prawdopodobnie w ogóle nie uświadczymy w grze takich postaci jak bracia Daryl i Merle Dickson czy też wydarzeń z serialu. Wszyscy fani serialowych Żywych trupów nie powinni jednak załamywać rąk ponieważ wraz z pierwszym dużym rozszerzeniem dostajemy do ręki zasady tworzenia własnych postaci więc "zmajstrowanie" sobie przykładowo Daryla nie powinno być problemem.
Co do samej podstawki to dla mocno nie zorientowanych otrzymujemy w pudełku 6 figurek bohaterów wraz z ich kartami postaci, 12 figurek szwędaczy, zestaw specjalnych kostek, 24 karty ekwipunku i zapasów, 15 kart wydarzeń, papierową matę wielkości 50x50cm przedstawiającą skrzyżowanie oraz kilkanaście nastawnych kafli przedstawiających samochody, przeszkody, bariery i znaczniki zapasów. Wszystko to zapewni zabawę już nawet jednemu graczowi ponieważ w książeczce z zasadami opisane są warianty do gry solo, chociaż jako pełnoprawny produkt do gry dla pojedynczego gracza można zakupić zestaw startowy Prelude to Woodbury, który zawiera szczegółowe zasady gry solo, nowe karty ekwipunku i co najważniejsze nowe karty wydarzeń.

Co do samej mechaniki gry to jest ona całkiem prosta i szybka jednak na tyle rozwinięta, że przy odrobinie chęci można sobie układać całkiem fajne i skomplikowane scenariusze nie ograniczając się jedynie do prostej wyrzynki zombie. Rozgrywkę jak wspomniałem wcześniej można prowadzić solo jak i zarówno w kooperacji z innymi graczami lub też rozegrać typowego deathmatcha. Sama rozgrywka jest prosta, a po bliższym zapoznaniu się z zasadami również całkiem szybka. Każda tura podzielona jest na cztery fazy i są nimi: Faza Akcji - podczas, której gracze naprzemiennie aktywują swoich bohaterów wykonując dwie różne akcje z pośród dziewięciu możliwych; Faza Wydarzeń - wprowadzająca do rozgrywki losowe zdarzenia, które prawie zawsze przeszkadzają graczom w grze; Faza Walki Wręcz - podczas, której rozstrzygane są wszelkie walki z udziałem broni białej oraz Faza Końcowa podczas, której sprawdzane są warunki zwycięstwa scenariusza i testy dla powalonych zombie. CO do dostępnych akcji to mamy możliwość wykonania ruchu, strzału, przeszukania, schowania się, wstania, wstrzymania nerwów, zamienienia przedmiotów (z innym graczem lub z plecaka), stworzenia hałasu lub też wykonania specjalnej akcji z karty. Standardowo trzeba wykonać dwie różne akcje o ile nie pozwalają nam inaczej umiejętności postaci lub też posiadane karty. 
Pomimo dość prostych zasad podczas gry uruchamiany jest Licznik Zagrożenia, który w bardzo nieciekawy sposób może kontrolować nam grę. Licznik podzielony jest na 18 pozycji, które to przypisane są do 4 stref bezpieczeństwa (od spokojnej do wysokiego zagrożenia). Gra natychmiastowo kończy się w momencie osiągnięcia 18 poziomu zagrożenia. Licznik przesuwany jest w górę za każdym razem kiedy wykonana zostanie akcja powodująca MAYHEM lub nakazuje nam to karta wydarzenia. Do akcji takich należą przede wszystkim strzelanie (każde) i walka wręcz (wystarczy, że podczas tury będzie rozgrywana jakakolwiek walka wręcz). Licznik Zagrożenia możemy próbować obniżyć o jedno oczko wykonując akcję wstrzymania nerwów. Oprócz Licznika Zagrożenia musimy uważać również na wykonywane przez nas akcje. Akcje, które powodują MAYHEM sprawiają, że wszystkie szwędacze w zasięgu 10" przemieszczają się w naszym kierunku natomiast akcje, które powodują NOISE sprawiają, że tylko najbliższy szwędacz powędruje w naszym kierunku. Może się zatem zdarzyć, że po strzale zostaniemy otoczeni przez jeszcze więcej zombie niż próbowaliśmy sie pozbyć, dlatego nie zawsze warto strzelać.


Co do postaci bohaterów to każdy z nich opisany jest trzema cechami plus ewentualne zdolności specjalne. Mamy zatem strzelanie, walkę wręcz oraz obronę i to my podczas walki decydujemy, które z nich chcemy wykorzystać. Dodatkowe zdolności pozwalają nam na wykonanie dodatkowych akcji specjalnych zwłaszcza w przypadku postaci, które są liderami. Oprócz tego każda z postaci ma sloty na niesione przez siebie przedmioty, sloty przeznaczone na pancerz głowy i ciała oraz sloty dla plecaka. Całość uzupełnia wartość punktowa. W teorii możemy więc swoją postać wyposażyć wedle uznania (chociaż każda z nich ma przypisany do siebie startowy ekwipunek), ale pamiętać należy, że na każde rozpoczęte 15pkt wartości postaci należy postawić na stole jednego szwędacza. Oprócz tego każda z postaci ma swój poziom nerwów, powyżej którego wg wskazania Licznika Zagrożenia gracz zmuszony jest do rzucenia kostką i sprawdzenia co tez postać robi w momencie paniki. Każda z postaci należy również do jednego z typów, którymi są: Bruiser, Tactician, Marksman, Support i Runner. Każdy z typów ma odpowiednie sobie zasady co dodatkowo urozmaica postać. Bohater może być także liderem.

W starterze dostajemy do rąk dwie ikoniczne postaci z kart komiksów w osobach Ricka i Carla Grimmes oraz czterech generycznych bohaterów, a całość uzupełniona jest dwunastoma szwędaczami. Kolejni bohaterowie znani z kart komiksów dostępni są w dużych dodatkach, boosterach i starterze dla pojedynczego gracza. W chwili obecnej dostępna jest już druga fala dodatków i dwa duże rozszerzenia więc jest w czym wybierać.

Oprócz tego co opisałem powyżej zasady są o wiele bogatsze i dające wiele możliwości. Dodając do tego połączone fabularnie scenariusze (od podstawki aż do ostatniego dodatku) dostajemy do rąk kawał dobrej gry z solidnie wykonanymi elementami. O ile we własnym zakresie możemy sobie zbudować makiety domów, dodać modele pojazdów itd, to pamiętać należy że gra jest kompletnym produktem, z którego możemy spokojnie korzystać bez dodatkowych nakładów pracy. Każde wydanie zawiera wszystko co potrzebne jest do rozegrania przedstawionych w książeczkach scenariuszy więc nie trzeba się martwić o to, że czegoś nie posiadamy. Pamiętać należy jednak, że wszystkie elementy są w postaci nastawnych kafli. Osobiście bardzo polecam samą grę. Można przy niej spędzić wiele godzin zabawy, a szybkie scenariusze nie nużą. Fajni serii Walking Dead będą tym bardziej zadowoleni mogąc wcielić się w postaci z kart komiksów i pokierować ich poczynaniami.



Na dzisiaj to tyle
Pozdrawiam
Thomas

wtorek, 15 sierpnia 2017

The Walking Dead All Out War - Miasto Śmierci - pierwszy 4 osobowy scenariusz kooperacyjny

Witam serdecznie

Dzisiaj trochę fotek z pierwszego scenariusza jaki zagraliśmy w cztery osoby podczas mojej wizyty w Poznaniu. Ja, Czaki i Mateusz graliśmy swoimi postaciami, a Adam grał podstawkową postacią Sandry. Niestety nie spisywaliśmy jako takiej historii gry więc zdjęcia poniżej będzie luźnym streszczeniem aniżeli pełnoprawnym raportem. Zdjęcia dobnie jak w moim AAR będą utrzymane w konwencji komisji aczkolwiek dla wygody na końcu wpisu dam link do kolorowej i nie modyfikowanej galerii. 
Scenariusz rozgrywaliśmy na kaflach przedstawiających miejskie ulice wykonane przez Adama. Praktycznie wszystko na stole było jego produkcji i na żywo było co podziwiać. Budynki zostały wykonane wg pomysłu "papierowej rewolucji"; wszystko wydrukowane i wycięte albo z kartonu albo z płyty piankowej. Domki to produkt z serii WorldWorks - Mayhem Armoury. Kilka zdjęć będzie lekko koloryzowanych ponieważ  typowo BW były zbyt ciemnie lub nieczytelne. Zapraszam do zapoznania się z relacją.

Postać Mateusza - Richie


Rzut oka na rozstawienie na stole (pustym i z zombie)












Richie atakuje pierwszego szwędacza. Nieudany jednak strzał spowodował, że zombie pływaczka zaatakowała mężczyznę. Walcząc w zwarciu Richie zdołał powalić nieumarłą na ziemię.






Mike Banning za bardzo zbliżył się do szwędacza zwracając na siebie jego uwagę. Na szczęście skutecznie wykorzystał trzymaną maczetę




Po przeszukaniu wraku Banning podbiegł do stojącego obok małego garażu i otworzył drzwi. Wewnątrz czaiły się zombie... Ponownie Banning znalazł się w zainteresowaniu nieumarłego i stał się celem ataku. Po raz kolejny maczeta została skutecznie wykorzystana.






Sandra podobnie jak Richie niezbyt udanym strzałem zwróciła tylko na siebie uwagę zombie. Na szczęście walka w zwarciu i skuteczny cios w głowę wyeliminował nieumarłego.





Tymczasem ulicą za garażem kolejni nieumarli podążali w kierunku Steva Parkera, który stojąc za wrakami aut dzierżył Biblię i próbował przeszukiwać samochody



Tymczasem Banning zakradł się za plecami drugiego że szwędacza chcąc przeszukać garaż. Stojący w drugim rogu pomieszczenia zombie stał się w końcu celem ataku maczetą.



Tymczasem dziwne odgłosy na ulicy spędziły kolejnych szwędaczy i częściowo odciągnął kilka z nich od Steva.



Richie postanowił nie dobijać leżącego zombie i podbiegł do stojących obok koszy aby je przeszukać.


Sandra postanowiła przeszukać sklep z bronią stając się celem ataku szwędacza...


... W tym samym czasie Mike Banning zdecydował się na taktyczny odwrót zwłaszcza w obliczu nadciągających szwędaczy.


Sandra po wyjściu ze sklepu z bronią oddała strzał do zombie. Niestety niecelny atak zwabił tylko dwóch z nich, które natychmiast zaatakowały kobietę. Na szczęście udało jej się uciec i podobnie jak pozostali bohaterowie upuściła ulice miasteczka.





Jeśli mnie pamięć nie myli w tym momencie postanowiliśmy skończyć scenariusz ponieważ Threat Level niebezpiecznie rósł w górę zbliżając się do końca skali. Oddane przez nas strzały, zdarzenia i gra kooperacyjna generowały tyle zagrożenia ze mnie nadążaliśmy z jego obniżaniem. Grało się przyjemnie i szybko i nawet pomimo współpracy gra dała nam popalić. Link do kolorowej galerii znajduje się TUTAJ. Niestety część zdjęć nie jest w kolejności w jakiej wrzucałem do relacji z gry. Wkrótce kolejne sprawozdanie z drugiego scenariusza.

Na dzisiaj to tyle
Pozdrawiam
Thomas