W miniony weekend 1 kwietnia chłopaki z Poznania w osobach Marcina, Leszka i Mateusza oraz z Warszawy w osobach Kuby i Łukasza zawitali u mnie w Łodzi na jednodniowe granie. Przed spotkaniem ustaliliśmy w co będziemy grać więc po ich przyjeździe czym prędzej zabraliśmy się za ustawianie stołu oraz (niestety spóźnione) rozpisywanie walczących sił.W tym miejscu chciałbym podziękować Michałowi z firmy Reycast, który udostępnił nam zarówno miejscówkę jak i stoliki do gry. Jako, że było nas sześciu postanowiliśmy zagrać całkiem sporą grę trzech na trzech na stole o wymiarach 120x360cm (poniżej marna panorama stołu). Każda ze stron wybrała swoje wojska i rozpoczęliśmy grę. Ja z Marcinem i Mateuszem objęliśmy władzę nad niemiecką dywizją pancerną natomiast Kuba z Łukaszem i Leszkiem dowodzenie nad sowieckimi zagonami pancernymi. Niestety nie będzie szczegółowego raportu ponieważ zbyt dużo działo się na stole żeby to spamiętać, ale gdzie będzie to możliwe postaram się uzupełniać zdjęcia krótkim opisem. Nadmieniam, że zdjęć w poście jest BARDZO dużo!!
Powyżej panorama na pole bitwy oraz poniżej zbliżenia na poszczególne sektory walki
SU-152 w otoczeniu dwóch dział ppanc ZIS
Niemieccy spadochroniarze chowający się za osłoną muru
Sowiecki zagon pancerny wraz z drugim SU-152, plutonem piechoty i maximem
Pluton niemiecki wraz z dowodzeniem i MG-42
Sowiecki zwiad - samochód BA-10
Czyhający na swoją ofiarę Ferdynand
"Teciaki" po aktywacji
Dwa T-34 podjeżdżają do niemieckiego panzera
Zniszczenie jednej Wespy i odwrót drugiej
T-34 podkrada się pod Tygrysa
Ferdynand celuje w T-34, strzela i...
... "teciak" płonie żywym ogniem
SU rusza w kierunku jednego z trzech punktów zwycięstwa
Ostrzał z ciężkich moździerzy na pozycje niemieckiego plutonu, na szczęście nie udany
Tym razem to T-34 wycelował w niemieckiego StuG'a...
... i zniszczył go pomimo płyt Shurzen
Kolejny T-34 zasadza się na Tygrysa
Na drugiej flance drugi z Ferdynandów przyuważył poruszające się SU...
... i skutecznym ogniem pozbył się sowieckiego potwora...
... samemu przejmując znacznik zwycięstwa
Boczny ogień z dział T-34 dosięgnął celu - Tygrys płonie
Nie mając na swojej drodze praktycznie żadnego pancernego przeciwnika kilka T-34 zajeżdża niemieckie pozycje wyjściowe niszcząc Ferdynanda
Podciągnięcie pozostałych teciaków na niemieckie pozycje
Szala zwycięstwa po stronie sowieckiej!
W tym momencie zdecydowaliśmy się skończyć grę z kilku powodów. Po pierwsze niemiecka pancerka w postaci dwóch Panter i Ferdynanda, Pz III i StuGa znajdowała się na drugiej flance - za długo zajęło by jej sprowadzenie, osamotniona piechota i tak stałaby się celem ataku teciaków co spowodowałoby tylko dociągnięcie kolejnych żetonów morale, i w końcu czekała nas jeszcze gra w TNT, której też nie chcieliśmy przegapić a zbliżał się czas powrotu do domu niestety.
Zapraszam zatem do oglądania poniżej kilku zdjęć niestety z naszej gry w This Is Not A test na 4 osoby:
W telegraficznym skrócie - graliśmy czterema bandami, dwie to Peackeepers i dwie Raidersi. Stół i większość terenu zapewnił Reycast (dzię-kuuu-jeee-myyy!!), testowaliśmy jego ulice z HDFu i są całkiem fajne, pewnie coś zamówimy. Gra skończyła się niestety dość szybko bo gonił nas czas. Z moich obserwacji wynika, że na cztery osoby w TNT można grać, ale na stole większym niż nasze 90x90cm i z dobrze określonymi warunkami zwycięstwa żeby gra szła sprawnie.
Na koniec chciałem podziękować chłopakom za spotkanie i grę i mam nadzieję, że miejscówka przypadła do gustu i częściej będą witać w Łodzi na graniu
Pozdrawiam
Thomas