niedziela, 11 października 2015

Ronin na Łódzkim Porcie Gier



Od dłuższego czasu umawialiśmy się z chłopakami na rozgrywkę w Ronia, skirmishowy system od Osprey'a i w końcu, po wielu bólach udało nam się rozegrać dwie szybkie partyjki na ostatnim ŁPGu. Pomimo wcześniejszych niepewności co do samej rozgrywki system okazał się naprawdę szybki i przyjemny, a zarazem dający pole do popisu, głównie przy dobieraniu żetonów przed walką. Poniżej przedstawiam kilka fotek z pierwszej gry, którą to niestety przegrałem sromotnie z Wookushem pomimo wczesnego, wydawałoby się , sukcesu. Ja po swojej stronie z racji gry na 100pkt miałem dwóch samurajów wraz z hatamoto, Wookush jeśli mnie pamięć nie myli samuraja, ronina i dwóch ashigaru z łukami (którzy to właśnie przyczynili się do mojej klęski).
Zapraszam do oglądania:

 Sensei Hideo ze swoją małżonką...

  ... oraz oraz dowódca ze sztandarem domu Żurawia.

Rzut oka na pole bitwy


Samuraje klanu Żurawia zbliżają się do napastników - ronina i samuraja

Dwóch ashigaru z yumi (łukami) zajmuje dogodne pozycje strzeleckie - początek mojej klęski :)





Dość szybka i krwawa potyczka. Zasada pierwszego (i jedynego cięcia) zdała swój test - ronin padł od jednego ciosu. Wrogi samuraj otrzymał tylko lekką ranę podczas wymiany ciosów.

Bębniarz wybija rytm walki :)

 I dwójka ashigaru, która dokończyła naszą grę pomimo mojego początkowego sukcesu. Strzelający dwukrotnie w ciągu tury strzelcy pomimo słabych cech w kontakcie na odległość "robią robotę".

*  *  *
Jak wspomniałem wcześniej zasady pomimo, że początkowo wydają się nieco dziwne i niezrozumiałe po kilku turach gry stają się całkiem przejrzyste i szybkie. Ciekawie rozwiązany model walki polegający na dobieraniu żetonów w zależności od tego czy chcemy atakować czy bronić się wymaga od Graczy ciągłej uwagi i kombinowania. Grę mogę polecić każdemu z czystym sumieniem, aczkolwiek epoka może nie każdemu przypaść do gustu. Jeśli jednak ktoś lubi klimaty samurajów i Japonii może śmiało sięgać po zasady. Wybór figurek również jest całkiem pokaźny. My graliśmy na skali 1:72/20mm figurkami Zvezdy. Jeśli ktoś lubi 28mm, również i w tej skali jest cała seria figurek poświęcona Roninowi.

Pozdrawiam i do przeczytania
Thomas