czwartek, 26 października 2017

"The Deviants" oraz "The Chosen Ones", czyli moje bandy do systemu TNT

 Hej ! Witam Was wszystkich!
Dzisiaj krótki, fabularyzowany wstępniak poświęcony dwóm bandom mojego autorstwa do systemu "This is Not a Test" (TNT). Będę ich używać naprzemiennie w fabularyzowanej kampanii, którą planujemy wystartować już całkiem niedługo w naszym gronie. Krótko o figurkach - to wszystko co pozostało po Neuroshimie Tactics, pomalowane na potrzeby oddania realii grup bandy "Raiders" oraz "Peacekeepers" w systemie This is Not a Test (World's End Publishing). Zapraszam do krótkiej fabularyzowanej lektury !

Grupa szabrowniczych szumowin z "The Deviants"
... Na pustkowiach poruszają się niczym drapieżna, dzika zwierzyna. Pojawiają się znikąd i tak samo szybko plądrują to co można, po czym nagle znikają bez śladu. Cokolwiek cennego wpadnie im w ręce jest bezpowrotnie zniszczone, albo co gorsza praktycznie nie do odzyskania, jeśli to ukradną. Zniszczone po Wielkiej Wojnie obszary Stanów opanowały bandy zdegenerowanych grup rozbójniczych. Jedną z nich jest gang "The Deviants". Sama nazwa już wskazuje, że to wokół ich charyzmatycznego wodza, skupione niczym hieny indywidua to nie jakiś tam niedzielny klub dyskusyjny... Ich herszt to typ, który każe się nazywać "Generał Lee". Ma się za wielkiego wodza i króla pola walki. Ma niesamowity i niepodważalny posłuch pośród tej zwyrodniałej bandy. W jej szeregach mogą znaleźć się zarówno kobiety i mężczyźni. By stać się pełnoprawnym członkiem grupy  muszą jednak udowodnić swoją wartość na "polowaniu" zabijając z bliska w najbardziej brutalny sposób - najlepiej w walce wręcz. Kiedy ich spotkasz, uciekaj co sił w nogach! Kiedy nie możesz uciec - nie myśl, że ukryjesz się przed nimi... Jeśli Cię nie zabiją w walce, módl się... Niejednokrotnie okaleczali w walce na krótki dystans swoje ofiary w możliwie najbardziej bestialski sposób. Strzał z bliska z obrzyna prosto w twarz? Bicie rękoma lub ostrymi przedmiotami do nieprzytomności? Ukręcenie karku dla zabawy? Módlcie się byście nigdy nie wpadli w ich ręce jako jeńcy, niewolnicy...
(...z pamiętnika członka karawany kupieckiej Biscuit Box Express...)

Stróże prawa - sędziowie i egzekutorzy w jednym ze specjalnej grupy "The Chosen Ones"
... Kiedy słyszysz wypowiadane gdzieś na pustkowiu te słowa: "Ja jestem Prawem - Twoim Sędzią i Katem... Wyrok jest prawomocny..." musisz zaiste być świadkiem rychłej egzekucji. Szybkiego sądu polowego grupy stróżów prawa z "The Chosen Ones". Gdy padnie strzał - lepiej być tylko świadkiem. Zapewniam Was, widziałem już po Wielkiej Wojnie wiele rzeczy... Brutalność stróżów porządku to jasna, stanowcza, ale w zasadzie uzasadniona odpowiedź na przemoc wszelkich band rozbójników. Grupa ta jest dowodzona przez człowieka, który doświadczył osobiście wiele zła ze strony szabrowników. Kiedy był młodszy, "Dredd" jak każe się nazywać, widział jak z zimną krwią grupy rozbójników mordują jego rodzinę i innych mieszkańców osady Higginsville, w której dorastał. Jako jeden z nielicznych ocalałych przeżył piekło - jako osobiste trofeum bitewne wodza bandytów... Gorycz upokorzenia, ból straty całej rodziny, cierpienie tortur, trwałe okaleczenie i nieludzkie warunki niewoli wypaliły w jego psychice piętno. Został odbity przez Sędziego Jem Hangnoose z grupy stróżów prawa "The Toll-Keepers" zasilając ich szeregi. Przeszedł każdy szczebel kariery, awansując nadzwyczaj szybko w bardzo niebezpiecznym zawodzie bycia stróżem prawa na pustkowiu... Ze stopnia Szeregowca stał się szybko Sędzią. Przewodniczy i dowodzi teraz własnej grupie"The Chosen Ones", łapiąc i osądzając na miejscu zwyrodnialców z gangów. Członkami grupy są ludzie z różną przeszłością, często wojskową, ochroniarską... Jednak to co ich wyróżnia to bezwarunkowa lojalność. Nikt nie odważy się spróbować podważyć wyroków Sędziego. Kiedy trzeba pociągnąć za spust, zrobią to bez wahania i bez mrugnięcia okiem odeślą pojmane szumowiny na tamten świat...
(...fragmenty z kronik Gubernatora osady-miasta Morgantown, West Wirginia...)

Tyle z mojej strony na dzisiaj.
Do następnego razu na pustkowiu podróżnicy !
Pozdrawiam!
QB