czwartek, 28 lipca 2011

Wakacyjne wspominki...

Siemanko!

Dziś porcja fotek "po wakacjach" :-)

 Wróciłem niedawno znad Bałtyku. Cyknąłem tu i ówdzie parę ujęć - ich tematyka jest jakże nam bliska... Niech to będzie lekkie, klimatyczne wprowadzenie w rok 1939, który prędzej czy później zacznę wargamingowo kolekcjonować, składać, malować :-)

  Pierwsza seria zdjęć to Westerplatte. Pogoda lekko nie dopisała, więc nie są one "ekstra HD", ale są wyraźne na tyle by oddać klimat tego miejsca:

Turystów wita charakterystyczna tablica upamiętniająca bohaterów...

Schemat budynku stacji kolejowej i muru granicznego...



Budynek koszar z zewnątrz...

...oraz wewnątrz...

...mrok i zdewastowane po bombardowaniu wnętrza, pourywane piętra, poskręcane zbrojenia...
Resztki tego co ocalało z budynku koszar leżą po całym terenie...



Mijając koszary...


...trafiamy na resztki wartowni nr 3


...a za nią już tylko Pomnik Obrońców Wybrzeża


Czyżby?



 Druga seria fotek to Półwysep Helski - Muzeum Obrony Wybrzeża oraz pozostałości 31. Helskiej Baterii Cyplowej im. Heliodora Laskowskiego. Wrażenie robi równie spore co Westerplatte - trudno sobie wyobrazić w obu przypadkach, że obrona takich "skrawków" terenowych pod ciągłym ogniem i atakami wroga z założeń taktycznych mająca trwać tylko 12 godzin,  w rzeczywistości trwała kilkanaście razy dłużej... Na Westerplatte 7 dni, na Helu ponad 28...

Fortyfikacje od strony Portu...





Punkt kierowania ogniem...
Rodzaje umocnień na Cyplu Helskim
Schrony...
Fortyfikacje...
Działo Bofors 152mm
Resztki kolejnego Boforsa...
Schron z przejściem podziemnym do stanowiska z Boforsem...

Jednoosobowe, umocnione stanowisko strzeleckie...
Odrestaurowane działo Bofors 152mm -  pod komendą kapitana Z. Przybyszewskiego skutecznie ostrzelało pancernik Schleswig-Holstein
Pozostałość po zniszczonym Boforsie...
Puste stanowisko to skutek celnego rewanżu niemieckiego ostrzału z 280mm pocisków...


5 komentarzy:

  1. Fajne fotki, ale żal się robi że u nas w kraju tak mało środków poświęca się na kultywowanie pamięci o historii naszego kraju, a rząd nie przeznacza więcej kasy na utrzymanie, jakby nie patrzeć, zabytków.
    Tak czy inaczej wyprawa wydaje się być udana :)

    pozdro
    T

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    Zamiast komentarza odsyłam do strony poświęconej
    Baterii H. Laskowskiego
    http://acn.waw.pl/bs/artyk/laskowski/laskowski.htm
    Pozdrawiam
    Stemir

    OdpowiedzUsuń
  3. To zabawne, ale byłem na Westerplatte z synem Maćkiem jakiś tydzień przed Tobą - też obeszliśmy wszystkie posterunki. Nie wiem, czy wiesz - ale koszary swój wygląd zawdzięczają radzieckim saperom, którzy po wojnie ćwiczyli na nich wysadzanie budynków, a przynajmniej dwóch obrońców służyło później w Wermachcie, a kolejnych dwóch w ACz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A skąd takie informacje, że obrońcy Westerplatte służyli w Wermachcie?

    OdpowiedzUsuń