sobota, 27 sierpnia 2011

Nad afgańsko-krakowskim niebem :)

Nic nie piszecie to zaśmiecę trochę bloga :)



jeszcze muszę dorwać polskie szachownice i zamontować uzbrojenie

5 komentarzy:

  1. Ekspresowa robota (ja swojego, kupionego wczoraj w Murzasihlu jeszcze nie zdążyłem rozpakować :)

    Tylko ten kolor jakoś mało zielony?

    OdpowiedzUsuń
  2. kolor na żywo wyglada bardziej zielono :)
    jakoś to słońce go zniekształciło

    OdpowiedzUsuń
  3. Siemka - wróciłem z kraju i lecę/pędzę po te HIP-cie do kiosku w ilości hurtowej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekaw jestem jak ściąłeś tylny właz - to przecież metal?
    Mój HIP-cio jest fatalny - wielkie szpary i do tego trochę krzywy :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Właz ściądnąłem piłką do metalu :) ciężko było :)
    jeden z moich też się skrzywił jak na słońcu na tych ostatnich upałach poleżał , nie mam pomysłu jak je wyprostować.

    OdpowiedzUsuń