Oto pierwszy post z cyklu foto-relacji z naszych potyczek. W zeszły Czwartek zagraliśmy mini gierkę w klimacie "Zimna Wojna w Europie". Konflikt czysto hipotetyczny - ale tak mogłaby przebiegać inwazja Sowietów na Zachodnie Niemcy...
System na którym rozegraliśmy ten scenariusz to Ospreyowa edycja Force on Force'a (Ambush Alley Games). Oparliśmy się na podstawowym podręczniku z zasadami - zasady specjalne oraz szczegółowe rozpiski wojsk na klimaty "zimnowojenne" pojawią się w specjalnym battlebooku "Cold War gone HOT !". Zacieramy już z tego tytułu rączki :-)
Miasto Volpke |
W składzie sił BAOR jest:
-zespół piechoty (operatorzy ATGM Milan, zespół snajperski, dwie 4 osobowe sekcje strzeleckie oraz HQ z radiooperatorem)
-pojazdy: prototyp czołgu Challanger II, jeden MCV Warrior
-wsparcie lekkiej artylerii (off-table)
Skład sił ZSRR kształtuje się w następujący sposób w 2 kategoriach:
-zespół desantu VDV (2 sekcje strzeleckie oraz zespół snajperski)
-zespół piechoty zmotoryzowanej dokonujący przełamania w sile 2xBTR`80, 2xT-80 wraz z desantem piechoty
Główne zadania:
BAOR:
-główny cel to niedopuszczenie do przełamania linii obrony przez siły ZSRR
-cel drugorzędny to w razie możliwości odbicie z rąk VDV składu paliwowego
ZSRR:
-główny cel to dokonanie przełamania poprzez wyprowadzenie na przeciwległy koniec planszy wszystkich pojazdów wraz z desantem piechoty
-cel drugorzędny to utrzymanie zajętego składu paliwowego oraz spowodowanie jak największych strat wśród obrony miasta Volpke
Ja wraz z kolegą z pracy - Marcinem objąłem dowództwo nad BAOR-em. Adam dowodził ZSRR - Pumba i Stefan doradzali Adamowi taktycznie. Przebieg gry był dynamiczny. Rosjanie szybko posuwali się do przodu. Największym zagrożeniem były dwa T-80, które szybko rozprawiły się na wstępie z obsługą MILAN'a (obaj operatorzy lekko ranni w wyniku ostrzału), który nieskutecznie ostrzelał jadącego w kolumnie na czele T-80 zdradzając swoją pozycję. Sytuację ratował zespół snajperski, który celnie zdejmował po kolei po kilku soldatów VDV, którzy poczynali sobie śmiało na polach przed samą granicą miasta. Do udanej akcji zaliczyć można asystę MCV Warrior, który celnymi seriami z działka 30mm rozprawił się solidnie z dwoma drużynami VDV powodując wielokrotne rany ciężkie oraz przygniecenia ogniem. W pewnym momencie ponieśliśmy srogie straty - 3 ciężkie rany w skutek nieostrożnego przemieszczania się po terenie otwartym - zostaliśmy "skarceni" raz przez czołg T-80 a potem przez zespół snajperski VDV zajmujący dogodną pozycję strzelecką "na szczycie" stacji paliwowej...
Do samego końca myślałem, że Rosjanie rzucą się z dzikością i furią do punktu "wyjścia" z planszy. Ponieśli jednak dotkliwe straty - oba BTR-80 unieruchomione (jeden płonący) wraz z "mocno nadszarpaną" piechotą desantu nie dali rady przebić się do miasta. Prototyp Challengera II rozprawił się z nimi szybko i bezlitośnie. T-80 widząc co się święci rozproszyły szyki i również nie zdołały przedostać się do "punktu wyjścia". Gra zakończyła się minimalnym zwycięstwem BAOR sumując punkty zwycięstwa scenariusza 15 - 11 dla obrońców. Straty w stanie osobowym sił broniących się oraz niemożliwość odbicia składu paliw spowodowały minimalną różnicę w punktach. Rosjanie gdyby zaatakowali śmielej od razu dążąc do przewagi daliby radę przełamać obronę i wygrać stosunkowo wcześnie lecz tak się nie stało :-)
Oto kilka fotek:
Krótka odprawa przed bitwą |
Siły ZSRR |
T-80 w natarciu |
BTR-80 w natarciu |
BAOR wiąże siły ZSRR w ogniu krzyżowym |
Elementy piechoty BAOR |
Na koniec drobne podsumowanie. Grę zaliczyć możemy do tych udanych - powtórzymy ją w podobnych klimatach nie raz, nie dwa. Za tydzień zagram ze Stemirem w FoF'a, ale w scenariusz II-wojenny...
Do następnego !
Tak, jak myślałem - "dobrzy" znowu dostali manto od "złych" :P
OdpowiedzUsuń