Chciałbym się z wami podzielić kilkoma moimi przemyśleniami dotyczącymi podstawek – tej małej drobnostki, którą musimy uzgodnić zanim przystąpimy do formowania oddziałów.
Mamy następujące ograniczenia:
- część figurek jest postawionych na okrągłe podstawki metalowe o średnicy 20mm,
- podstawki powinny pasować do przelicznika, który uzgodniliśmy czyli wyjściowo 1/120 z rozwinięciem na 1/60-30.
Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie – Czy i jak uwzględnimy szerokość szyku, jaki zajmowali wojownicy (w realu) w poszczególnych armiach? Sortując do najmniejszej do największej otrzymujemy następujący porządek: falangici i hoplici, Rzymianie i inni walczący w podobny sposób (krótki miecz i duża tarcza), Iberowie z falcatami (muszą mieć miejsce na zamach mieczem) oraz Celtowie i Germanie z długimi mieczami i włóczniami. Pomijam lekkozbrojnych bo oni zwykle nie trzymali żadnego szyku.
Możemy zastosować dwa rozwiązania:
1. Przyjmujemy maksymalne zagęszczenie szyku 1 figurka na 20mm – oznacza to, że w taki zagęszczeniu będą walczyli hoplici i falangiści. Rzymianie będą na podstawkach szerszych niż 20mm (powiedzmy 25-30mm), a Celtowie w luźnej tyralierze (35-40mm). Osiągniemy to np. stawiając wszystkich na standardowe podstawki metalowe 20mm i robiąc dodatkowe podstawki magnetyczne pod całe oddziały, gdzie będą zachowane właściwe szerokości szyku. Można też robić podstawki zbiorcze (standy) np. dla falangi macedońskiej lub hoplickiej po 4 figurki (na podstawce 80mmx30mm).
2. Zrobimy wszystkich na standardowych podstawkach (znowu ogranicza nas to 20mm na figurkę) – a ewentualne różnice w zagęszczeniu szyku będziemy rozliczali w przepisach – np. figurka Rzymianina stojąca naprzeciw figurki Celta będzie oznaczało, że w pierwszym szeregu Rzymian (chociaż na tej samej szerokości) znajduje się więcej walczących niż pierwszym szeregu Celtów, ale Celtowie mają głębszy szyk niż Rzymianie (tak, żeby zgadzał się przelicznik w ramach 1 figurki).
Pierwsza opcja da nam ciekawy efekt wizualny ale skomplikuje przepisy bo będziemy musieli policzyć u przeciwników i np. określić czy figurki na skrzydłach walczą w starciu czy też nie (efekt przeskrzydlenia). Druga będzie mniej ciekawa wizualnie, ale otrzymamy „klocki” o równych szerokościach frontów, co ułatwi rozgrywanie starć.
Pozostaje też trzecia droga – dostosujemy umieszczenie figurek na podstawkach do istniejących systemów (DBA lub FOG), a ewentualne różnice rozliczymy w przepisach. Tu niech bardziej uczeni w tych systemach Koledzy podpowiedzą jakie miałyby być rozmiary podstawek.
Panowie dyskutujcie, głosujcie i wybierajcie ... ja jadę na urlop :)
IMHO trzeci wariant w ogóle moim zdaniem odpada - jeśli chcemy robić elementy kompatybilne z DBA/FoG to raczej warto przemyśleć skalę 15 mm dla większej kompatybilności.
OdpowiedzUsuńJestem za rozwiązaniem pierwszym. Z przepisami sobie poradzimy, a równe klocki zawsze niekorzystnie wpływają na realizm gry. Montowanie figurek na oddzielnych podstawkach daje nam większą elastyczność tworzenia szyków. Wykorzystajmy tę możliwość!
A gdy już jesteśmy przy podstawkach - jakie bazy dla koni, słoni i rydwanów proponujecie?
Co do podstawek pod konnych to chyba trzeba brać pod uwagę, że niektóre formacje (np. Rzymianie pod Kannami) stosowały czasem maksymalne zagęszczenie szyku (można by powiedzieć "strzemię w strzemię" gdyby nie to, że nie używali strzemion) - dlatego na razie będę robił konie na podstawkach o szerokości 20mm. Co do słoni i wozów to nie zastanawiałem się zbytnio - można robić np. podstawki słoni - słoń plus 1-2 figurki lekkozbrojnych.
OdpowiedzUsuńrrober