piątek, 31 października 2014

Figurkowy karnawał blogowy vol. 2 - ulubiona figurka

Kilka słów tytułem wstępu - postanowiliśmy przyłączyć się do Figurkowego Karnawału Blogowego. Zasady tej zabawy znajdziecie w notce Inkuba na jego blogu. Ponieważ jest nas kilkoro autorów publikujących na blogu Codename: wargaming mamy zamiar publikować wspólną notkę komentarzem każdego z nas. Oto zatem pierwszy wpis.


Motywem przewodnim tej odsłony Karnawału jest "ulubiony model". Temat wybrał Ancestor, autor bloga Black Grom Studio.

Czaki: Moim ulubionym modelem jest figurka, którą dostałem kiedyś od Marcina "Headache". Przedstawia arabskiego bojownika w skali 20mm. Model Marcin wyrzeźbił samemu, a odlał go Matthew Hingley z firmy Elhiem. O dziwo figurka do dziś jest u mnie niepomalowana bo boję się, że zepsuję swoim marnym malowaniem jedyny egzemplarz jaki posiadam :).

 
Zawsze gdy biorę ten model do ręki przypomina mi o tym, że wargaming to nie tylko samo granie, ale też rzeźbienie i możliwość tworzenia własnych modeli.

Thomas: Za namową Czakiego postanowiłem napisać kilka słów na temat moich ulubionych figurek. Nie jest to jedna jedyna figurka, a cały oddział SF'ów z nieistniejącej już firmy Britannia Miniatures. Pomimo tego, że wiele osób psioczy na figurki tejże firmy, mnie osobiście przypadły one do gustu. Lekko "misiowate" mają swój urok, są całkiem szczegółowe i nieprzeciętne, a co za tym idzie wybaczają nieżyjącemu już twórcy swoje niedociągnięcia. Mam do nich sentyment m.in. dlatego, że były to jedne z pierwszych metalowych figurek, które sprowadziłem zza granicy. Pamiętam, że miałem problem jak pomalować całą czwórkę; co, gdzie, jak i dlaczego? Ostatecznie postanowiłem wzorować się na malowaniu "miszczów" i figurki nabrały barw bardzo zbliżonych do malowania jednego z czołowych "działaczy" forum Guild Wargamers, a mianowicie Piersa Branda. Dzięki temu powstał barwny oddział najemników/SF'ów, który możecie zobaczyć poniżej.


Figurki, chociaż rzadko wykorzystywane, zawsze przykuwają uwagę w czym wiedzie rudzielec. Żałuję, że nie mam okazji grać nimi częściej w rozgrywkach FoF'a, ale zawsze kiedy nadarzy się okazja na skorzystanie z powyższej czwórki korzystam z ich pomocy :)

Wookush: Ulubiona figurka czy model to dość trudne pytanie. Przez te ładnych kilka lat uzbierało się oddziałów i frakcji w różnych systemach. Najbliższy memu sercu jest niezmiennie Force on Force i w związku z tym wybrałem jedną z dwudziestomlimetrowych figurek Elhiema "SF04 Generic SF or PMC unit in a mix of gear set B"

Tak, to figurka ewidentnie inspirowana najnowszą wersją "Drużyny A", konkretnie Hannibalem. Rzeźba jak zawsze w przypadku Elhiema na bardzo wysokim poziomie i niezwykle sugestywna (Liam Neeson jak żywy :P). W jakiej frakcji mogę tej figurki użyć? W każdej! Na pierwszy rzut oka wygląda na typowego najemnika, ale może być członkiem oddziału specjalnego, kierowcą, VIPem, kontraktorem, ekscentrycznym generałem, zagranicznym konsultantem wojskowym. Specjalnie nie dawałem jego ubraniu żadnego kamuflażu aby zachować jego uniwersalność. W przeciwieństwie do pierwowzoru zawsze ginie (może to jednak Sean Bean :P), ale mam dużo frajdy wystawiając go na stół w otoczeniu pozostałej trójki na tle ciężarówki GMC.

1 komentarz: