poniedziałek, 23 maja 2016

Papierowa alternatywa vol. II

Siemanko

Dzisiaj chciałem zaprezentować drugą część mojej papierowej alternatywy dla elementów terenowych i budynków wykonanych z mdfu, żywicy czy też plastiku, które to jak wiadomo potrafią kosztować niemało. Na pierwszy ogień idzie wieża firmy Fat Dragon Games, którą to bliźniaczą konstrukcję pokazywałem w pierwszym poście z papierową alternatywą. Wieża - Orc Tower - jest częścią serii WINTERHAWK tejże firmy i przedstawia się tak:



Jak widać orcza wieża jest nieco zniszczona i połatana. Generalnie teksturki są bliźniacze do tych w pierwszej wieży, a nowe elementy pasują całkiem fajnie do całej budowli. Na fotkach nie ma podejścia do drzwi ponieważ zastanawiam się jeszcze czy zrobić takie jak w pierwszej wieży, czyli zwykłe schody czy też skorzystać z podejścia oferowanego w orczej wieży, czyli zbitych desek. Muszę jeszcze wykończyć białe kanty gdzie wycinałem zbędne rzeczy, ale to już tylko kosmetyka. Wieże mam zamiar wykorzystywać głownie w grach we Frostgrave.

Kolejnymi budynkami są ruiny z oferty Dave'a Graffama. Ruiny to jedne z kilku różnych w jego ofercie i przedstawiają się tak:




Ruiny powyżej pochodzą z serii World War Ruins i są to ruinki z numerkami #3 i #4. Pod kątem wykonania ruinki zrobiłem z płyty piankowej z naklejonym wydrukiem na etykiecie samoprzylepnej więc ściany mają fajną grubość, a całość nabiera ciekawego wyglądu. Ruiny mam zamiar wykorzystać w grach w This Is Not a Test (TNT). Do wykończenia mam jeszcze chyba ok 8 innych ruinek tak więc stół będzie zastawiony calutki.

Kolejnymi modelami jakie popełniłem ostatnio są dwa statki również z ofert Dave'a Graffama. Pierwszy z nich to Marauder Ship natomiast drugi to Patrol Boat. Statki przedstawiają się tak:




Marauder posiada otwarty tylny przedział ładunkowy co tylko uatrakcyjnia łódź. Dodatkowo do pdfu dołączone są modele skrzyń i beczek, które można schować w przedziale. Na fotkach widać jedną ze skrzyń.




Marauder jest całkiem sporym modelem i świetnie nadaje się do wszelakich gier utrzymanych w konwencji fantasy. Sklejanie może nastręczać niewielkich trudności z dopasowaniem niektórych elementów, ale efekt końcowy jest naprawdę warty czasu. Łódź patrolowa jest znacznie mniejsza, ale również wyśmienicie nadaje się do wszelakich gier fantasy gdzie występują rzeki, doki itp. Sklejanie jest znacznie łatwiejsze, a sama łódź wygląda całkiem przyzwoicie. Dodając do tego różne opcje kolorystyczne i teksturowe mogę śmiało stwierdzić, że można zbudować przynajmniej kilkanaście różnych modeli! Oczywiście bryła będzie ta sama, ale statki będą naprawdę zróżnicowane. Ponadto autor ma w swojej ofercie jeszcze jedną łódkę - Smugglers Rowboat - która jest wyśmienitym uzupełnieniem zestawu.
Oba statki będę wykorzystywać w grach we Frostgrave. W kampanii "Thaw of the Lich Lord" jest scenariusz, który rozgrywa się na zamarzniętej rzece i właśnie głównie pod ten scenariusz skleiłem oba modele.

Kolejnymi modelami z papierowej alternatywy ze "stajni" Dave'a Graffama jest kaplica. Mój model przedstawia się następująco:






Village Chapel  jest przepięknym modelem z ostrymi i kolorowymi teksturami. Co prawda sklejenie tego modelu zabiera trochę czasu to jednak efekt końcowy powala. Autor zaszufladkował kaplicę pod kątem gier fantasy i/lub średniowiecznych, ale ja mam zamiar wykorzystywać model w grach WW2 jako element francuskiego krajobrazu. Jak to w przypadku modeli od Dave'a Graffama model jest w kilku wersjach teksturowych i z różnymi pozycjami drzwi i okien. Sama budowla jest przeskalowana na 20mm. Jak widać na fotkach nie ma jeszcze podstawy. Zastanawiam się nad oryginalną załączoną w pliku pdf nieznacznie wystającą za obrys budynku lub swoją dokładnie przylegającą do obrysu. 

Dodatkiem do powyższej kaplicy są dwa bunkry z firmy Heinkel Models. Przedstawiają się one następująco:





Kwestia dwóch bunkrów na jednej fotce. Jeden z nich to odbicie lustrzane oryginalnego modelu. Sklejenie sprawiło trochę problemów ponieważ nie wszystkie elementy pasowały do siebie po wycięciu, ale trzeba brać pod uwagę fakt że po zakupie dostajemy jedną wersję bunkra! Druga to moja autorska konwersja. Sam bunkier podobnie jak ruiny sklejony jest z płytki piankowej oklejonej etykietą samoprzylepną. Dzięki zastosowaniu płyty piankowej model sklejało się łatwo i przyjemnie. Jedynie skosy na froncie bunkra mogą sprawiać lekkich trudności, ale podejrzewam że przy sklejaniu czysto tekturowego modelu nic takiego nie będzie miało miejsca.
Drugi bunkier jest trzyczęściowy. Pierwszy element to tylko podstawa. Drugie i trzecie piętro to właściwe bunkry. Ten model skleiłem dwojako. Podstawa z racji swojej budowy jest czysto tekturowa, natomiast dwa górne elementy to płyta piankowa oklejona etykietą z teksturami. Samo sklejanie daje pole do popisu i jest nieco problematyczne, ale efekt końcowy jest fajny. Jak widać bunkier wymaga wykończenia farbami, ale podobnie jak w przypadku wieży to kosmetyka.
Bunkry są przeskalowane na 20mm i mam zamiar wykorzystywać w grach drugowojennych gdzie z całą pewnością znajdą zastosowanie. Porównując modele z plastikowym bunkrem Italeri naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Solidnie sklejone będą dawały taką samą frajdę co swoje odpowiedniki z plastiku  a patrząc na cenę, która aktualnie wynosi 0,85€ i 1,29€ jest to naprawdę atrakcyjna oferta.

Ostatnimi modelami dzisiejszego wpisu będą Cargo Pody i platforma do lądowania. Cargo Pody są darmowymi modelami od Dave'a Graffama natomiast co do platformy to nie mogę zlokalizować jej producenta. Albo źle wpisuję coś w wyszukiwarce, albo zakupiłem ją bezpośrednio ze strony autora. Modele przedstawiają się tak:





Moje Cargo Pody różnią się od tych oferowanych w pdfie ponieważ wydrukowałem je na zbyt cienkim papierze i ciężko było je skleić bez widocznych wad. Dlatego też moje kontenerki mają przekrój kwadratu a nie ośmiokąta jak te oryginalne. Jak widać w pdfie dostaniemy również kilka różnych opcji teksturowych co daje nam spore pole do popisu. Powyższe modeliki znajdą zastosowanie w grach typowo scifi - TNT lub Pulp Alley: Star Wars w moim przypadku.

Na dzisiaj to koniec. Mam nadzieję, że wpis zainteresuje kogoś i sprawi, że przychylniej spojrzy na papierowe budynki i modele.

Pozdrawiam
Thomas

1 komentarz:

  1. Mówiąc krótko, karton rządzi. Zawsze byłem tego zdania:)

    OdpowiedzUsuń