W ostatni weekend września planowaliśmy wybrać się do Niepołomic na Pola Chwały, jednak zrządzeniem losu ostatecznie trafiliśmy do Łodzi na cykliczną imprezę, którą od jakiegoś czasu planowaliśmy odwiedzić - Łódzki Port Gier. Z Warszawy przyjechał Wookush, z Poznania byłem ja wraz z dwoma kolegami, a honory gospodarza czynił łodzianin - Thomas. W planach mieliśmy rozegranie starcia w Force on Force oraz potyczki w Ronina, jednak starczyło nam czasu tylko na tę pierwszą grę.
Scenariusz, który zaplanowaliśmy był naszą radosną twórczością. Po stronie tych "dobrych" oddział najemników wraz ze wsparciem żołnierzy amerykańskich próbował przejechać przez miasteczko eskortując ciężarówkę z bronią. Ci "źli" mieli za zadanie przejąć uzbrojenie z eskortowanego samochodu. Rozgrywka, choć nie do końca zbalansowana, przypadła nam wszystkim do gustu, spodobała się również moim współtowarzyszom z wyprawy do Łodzi - Piotrowi i Łukaszowi, którzy pierwszy raz mięli styczność z mechaniką Force on Force.
Poniżej kilka zdjęć z naszej gry (autorem jest Thomas):
Wrześniowa edycja Łódzkiego Portu Gier na pewno nie będzie ostatnią, na której się pojawiliśmy. Do zobaczenia!
:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem może jakieś wielkie roboty, co? :P
OdpowiedzUsuńA kiedy, bo ostatnio się wymigałeś :P
UsuńŚwietny stół i wszystko co na nim. Robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz chłopaki dzięki za grę! Wyszło całkiem pozytywnie pomimo baboli z mechaniką, jakie popełniliśmy. Mimo wszystko gra poszła świetnie co tylko pokazuje, że zasady FoF'a są elastyczne. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wizyta w Łodzi i będziemy cyklicznie spotykać się na ŁPG'u. Już przygotowuję się do kolejnego spotkania w klimatach Zimnej Wojny.
OdpowiedzUsuńPozdro